poniedziałek, 15 września 2014

Znane i nieznane rzeźby ze Świerklańca.



Rzeźby ze Świerklańca.


W parku w Świerklańcu znajdowało się wiele cennych rzeźb wykonanych przez światowej sławy artystów. Nie wszystkie zachowały się do naszych czasów. Na szczęście kilka z nich przetrwało i świadczą o przepychu i luksusie, z jakim urządzono rezydencję  Donnersmarcków, jednego z najbogatszych rodów w Europie. Do dzisiejszego  dnia zachowała się fontanna główna, umieszczona na tarasie przed pałacem, tzw. małym Wersalem, wybudowanym w II-giej poł. XIXw.  



Niestety, nie zachowały się wszystkie elementy fontanny, brakuje dwóch postaci trytonów (w mitologii greckiej pół człowiek-pół ryba). W literaturze panuje pogląd, że świerklaniecka fontanna jest  autorstwa Fremieta (podobnie jak rzeźby w bocznych basenach) i  wzorowana na fontannie Carpeaux, stojącej przed Obserwatorium w Paryżu.  Mam jednak pewne wątpliwości. Wiadomo, że Gracje odlane zostały w paryskiej  pracowni znanego artysty-odlewnika Antoine Durenne. Z jego odlewni pochodzi m.in. fontanna stojąca na Capitolu w Washingtonie. Co do twórcy  Gracji  zastanawiające jest, że na odlewach brak jest sygnatury rzeźbiarza (na rzeźbach animalistycznych w bocznych basenach jest bardzo wyraźna sygnatura Fremieta).  Dla mnie bardzo interesująca jest informacja, znaleziona w internecie, dotycząca faktu, iż J. B. Carpeaux pracował w Świerklańcu przy budowie pałacu – może więc Gracje są jednak  jego autorstwa? http://www.burgendaten.de/glossary-item.php?name=Carpeaux,%20Jean%20Baptiste)



Ponadto jedna z rzeźb terakotowych autorstwa J.B. Carpeaux jest łudząco podobna do świerklanieckiej Gracji. 


 Również fakt wcześniejszej współpracy Fremieta i Carpeaux przy słynnej paryskiej fontannie "Cztery strony świata" (Fremiet jest twórcą dolnej, a Carpeaux górnej części fontanny) może wskazywać na wspólną pracę nad fontanną ze Świerklańca.  Byłaby to dla Świerklańca znakomita wiadomość. 
Boczne baseny zwieńczone są animalistycznymi rzeźbami. Tutaj nie ma żadnych wątpliwości, że są one dziełem Emanuela Fremieta, wybitnego rzeźbiarza francuskiego XIXw., twórcy m.in. pomnika „Dziewicy orleańskiej” na Placu Piramid w Paryżu.  W Świerklańcu zobaczyć możemy walczące zwierzęta:  pelikana i rybę, strusia i węża, jelenia i niedźwiedzia, konia i lwicę. Rzeźby są  bardzo dynamiczne, świadczą o wysokim kunszcie artysty. 





W Parku w Świerklańcu znajdowały się również inne rzeźby nawiązujące do antyku. Niestety, nie zachowały się do dzisiaj. W albumie pierwszego proboszcza parafii świerklanieckiej parafii, ks. Jana Madli zachowały się zdjęcia dwóch z nich.
Jedna z nich to kopia rzeźby przypisywanej (Lizypowi? - rzeźbiarz grecki z IVw.p.n.e.) „Hermes odpoczywający na skale”. Oryginał znajduje się w Londynie. W XIXw. panowała moda na antyk, znakomici odlewnicy wykonywali cenne kopie znanych dzieł.  Kopię tej rzeźby zobaczyć można  dzisiaj m.in. na greckiej wyspie Korfu, gdzie  w 1889 roku wybudowano dla Sissi - cesarzowej Austrii  Pałac Achilleion.  Mieszkała w nim aż do śmierci w 1898r. W 1907r. pałac kupił cesarz Wilhelm II.  Również w Polsce, w holu Ratusza  w Białymstoku  można zobaczyć rzeźbę (odlew z brązu) „Hermesa odpoczywającego" (analogiczną do świerklanieckiej). Pochodzi ona zapewne ze słynnej szczecińskiej kolekcji Dohrnów z XIXw. , po drugiej wojnie częściowo zagubionej i rozproszonej. Obecnie część tej kolekcji prezentowana jest w Muzeum Narodowym w Szczecinie.  Rzeźba ta została znaleziona na składzie złomu w Białymstoku w 1958r. i trafiła do kościoła św. p.w.  Rocha z przeznaczeniem na przetopienie na dzwon. Jednak władze kościelne przekazały ją Muzeum Okręgowemu w Białymstoku, gdzie poddano ją konserwacji. Rzeźba trafiła na okładkę wydawnictwa pt. "Europejskie dni dziedzictwa regionu Podlasia wydanego w Białymstoku: w 1994r. Poniżej podaje kilka informacji uzyskanych w Dziale Sztuki Muzeum w Białymstoku.
 Muzealny Hermes (wykonany w brązie, wysokość rzeźby 103 cm, podstawa 116 x 77 cm) został  przekazany ze składnicy złomu w Białymstoku do parafii św. Rocha z przeznaczeniem na odlanie dzwonów. Parafia w 1958 r. przekazała dzieło do zbiorów Muzeum. Rzeźba była w nie najlepszym stanie: z odciętą prawą nogą, dziurą w partii pleców oraz wgnieceniami na prawej  dłoni. Rzeźbę zakonserwowano w Pracowni Konserwacji Zabytków w Warszawie w 1958 r. Od 1959 r. jest eksponowany w muzealnej galerii.


 Rzeźba "Hermesa odpoczywającego na skale" z parku w Świerklańcu.
Rzymska kopia rzeźby Lizypa





Odpoczywający Hermes na wyspie Korfu



Wydaje mi się,  że  leżący do dzisiaj w parku obok amfiteatru postument jest częścią tego pomnika (ewentualnie Prometeusza - wymaga to szczegółowej analizy)

fot. Irena Lukosz-Kowalska


Druga rzeźba z albumu ks. Jana Madli przedstawia biegacza olimpijskiego. Analogiczna rzeźba stoi w Atenach,   na greckiej wyspie Korfu w cytowanym wyżej Achilleonie stoi dwóch biegaczy  Oryginalna grecka rzeźba znajduje się prawdopodobnie w Muzeum w Neapolu.  

Olimpijski biegacz ze Świerklańca

Biegacz olimpijski na tle nieistniejącego pałacu w Świerklańcu.


Biegacze olimpijscy na wyspie Korfu.


Znalazłam również fotografię biegacza  identycznego  jak nasz, świerklaniecki. Poniżej podaję link do niej.
http://pl.123rf.com/pPoniżej podaję link do fotografiihoto_15875144_klasyczna-staro%C5%BCytny-pos%C4%85g-przedstawiaj%C4%85cy-biegacz-olimpijskiego.html


Kolejna rzeźba przedstawia  najprawdopodobniej (wg mnie) Prometeusza  przykutego  do skały. Prometeusz ma przykutą  prawą nogę i lewy nadgarstek.  Przyglądając się dokładnie fotografii poniżej, można zauważyć rany prawego boku, powstałe na skutek wyszarpywania wątroby przez sępa.

Rzeźba Prometeusza w Parku w Świerklańcu na starej pocztówce

Kończąc rozważania na temat przedstawionych rzeźb należy się zastanowić, jaka była czwarta rzeźba, której niestety nie udało mi się zlokalizować na żadnych archiwalnych zdjęciach ze Świerklańca. Zakładam, że z pewnością była,  również od strony amfiteatru, podobnie jak      Prometeusz.  Ogród od strony tarasu był symetryczny, w centralnej części stała fontanna, następnie  cztery rzeźby dzieci przypisywane Kalidemu, następnie  rzeźby Fremieta z bocznych basenów - również cztery.  Już za balustradą z piaskowca, na trawnikach po drugiej stronie spacerowych alei  (od strony obecnej  kawiarni)  na wysokich cokołach stały kopie rzeźb antycznych (Hermes odpoczywający - bliżej pałacu i biegacz olimpijski), a od strony amfiteatru Prometeusz i ?... Być może był to drugi biegacz olimpijski?

Na kilku zdjęciach widzimy  również białe, niezidentyfikowane  rzeźby,   wykonane z białego marmuru lub alabastru.  Nie ma ich na wszystkich zdjęciach, być może były   wystawiane  do ogrodu tylko w okresie letnim lub na specjalne okazje.

Na piaskowych balustradach w ogrodzie przy świerklanieckim Małym Wersalu stały liczne rzeźby.
Na tarasie przed pałacem stały również 4 rzeźby bawiących się dzieci (obecnie można je oglądać w Pałacu Kawalera. Przypisywano je również Kalidemu (?).

W parku stał również obelisk.(edit: Dziękuję Panu Zbyszkowi Banaś za nadesłany plan miejsca, w którym stał obelisk. Jak sie okazuje, nie był umiejscowiony w parku, jak sądziłam, a na terenie dzisiejszego boiska). Dziękuje za informację.

 


Wjazdu do świerklanieckiego Małego Wersalu strzegły lwy trzymające tarczę herbową, 

 
Lew trzymający tarczę herbową na podjeździe do Małego Wersalu w Świerklańcu.


kolejny taki lew umieszczony był na bramie wjazdowej do Pałacu (obecnie w ZOO w Chorzowie). W samym pałacu znajdowała się ponoć również duża , odlana z brązu rzeźba lwa, sprowadzona z Paryża.
Przy wejściu na stary zamek można do dzisiaj oglądać postumenty pozostałe po stojących tam lwach czuwających Teodora Kalidego. Są one niższe od widocznych na starych zdjęciach, być może lwy zostały zdjęte z częścią cokołu. Gdzie są lwy - to kolejna zagadka do rozwiązania, być może uda się to w przyszłości komuś ustalić.  


Jeden z dwóch lwów czuwających przed wejściem na stary zamek w Świerklańcu.


Ze starego zamku zniknęły również rzeźby halabardników strzegących wejścia na dziedziniec zewnętrzny i in.



W Parku stoi do dzisiaj wspaniały zabytkowy kościół, tam również można znaleźć wspaniałe rzeźby, m.in. Anioła Śmierci. Ale te zaprezentuję w następnym poście.

Irena Lukosz-Kowalska.

6 komentarzy:

  1. oba lwy znajduja sie w zabrzu ostatnio byly nawet konserwowane czesc oryginalnych cokolow zastapiono klinkierem

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam, lwy z Zabrza różnią się od tych ze Świerklańca, najbardziej podobny jest lew czuwający spod willi Caro w Gliwicach, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Lekko zażartując można powiedzieć, że taką kopię wykonałaby teraz drukarka 3D, bo technologia takiego druku jest coraz bardziej popularna i stosowana jest w różnych dziedzinach. Przecież nawet różnego rodzaju protezy są teraz drukowane 3D. Dla mnie to akurat ogromny postęp technologiczny, z którego śmiało w różnych sytuacjach można korzystać. Ciekawe, jak ta kopia była wykonana i ile różni się od oryginału. Jeśli będziecie chcieli coś wydrukować w technologii 3D, to możecie sprawdzić drukarkę https://ubot3d.pl/ , która to zapewnia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fremiet jest też autorem rzeźby anioła na szczycie opactwa Mont Saint Michel - ciekawostka taka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dopiero teraz zauważyłam komentarz, dziękuję bardzo za informację, pozdrawiam

      Usuń